sobota, 26 stycznia 2013

Śmietanowa zupa ogórkowa

Zapraszam do wypróbowania przepisu na śmietanową zupkę ogórkową.
Dodatek śmietany czyni ją bardziej delikatną i mniej kwaśną, pamiętajmy jednak by do takiej zupki nie dodawać już masła ani oliwy czy oleju. Co za dużo to niezdrowo! 
Szczególnie tłuszczu :)


-po 10 miesiącu życia-


Składniki:
  • mały ziemniak
  • pół średniej wielkości marchewki
  • pół średniej wielkości pietruszki
  • kawałek pora
  • mały ogórek kiszony
  • 1-2 łyżki śmietany (18% lub 22%)
  • sól
  • pieprz
  • liść laurowy
  • świeży koperek 
  • 250 ml wody źródlanej lub nisko zmineralizowanej

Przygotowanie:

Warzywa dokładnie myjemy, obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. Następnie wrzucamy je do 250 ml gotującej się wody, dodajemy liść laurowy i gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem przez około 15 minut. Ogórka obieramy ze skórki i ścieramy na tarce. Około 5 minut przed końcem gotowania warzyw dodajemy do nich startego ogórka. Po ugotowaniu, zupkę przelewamy do blendera, dodajemy 1-2 łyżki śmietany, po czym przyprawiamy odrobiną soli, pieprzu i świeżego koperku.
Na koniec rozdrabniamy danie do konsystencji odpowiedniej dla naszego malucha.
Jeśli nie mamy blendera, możemy też przed ugotowaniem zetrzeć warzywa na tarce.

Smacznego!

2 komentarze:

  1. Witaj,
    tak przegladam sobie Twoje przepisy i widze, ze wszystkie nawet te do roku zawieraja sol. Dzieci do pierwszego roku zycia nie powinny jesc soli ze wzgledu na to, iz sol obciaza ich jeszcze nie w pelni wyksztalcone nerki. To taki maly przyklad dlaczego nie wprowadzac soli przed 1 rokiem zycia:
    http://www.fakt.pl/Czy-dziecko-moze-jesc-sol-Solenie-jedzenia-dla-dzieci,artykuly,141784,1.html

    Ja mieszkam obecnie w Szwecji i tutaj okolo 5-6 miesiaca kazda mama ma spotkanie z dietetykiem, ktory wyraznie odradza uzywanie soli w daniach dla dzieci do 1 roku.

    Ogolnie uwazam, ze masz swietne przepisy, no tylko ta sol mi przeszkadza.
    Pozdrawiam
    Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, sól wprowadzałam córce od 10 miesiąca życia, wcześniej jej nie dostawała. Zaznaczam to zresztą w przepisach. Od początku były to naprawdę niewielkie ilości. Sól w moich przepisach trzeba więc traktować raczej symbolicznie. Doskonale zdaję sobie sprawę z jej szkodliwości, jeśli jest spożywana w nadmiarze. W Polsce specjaliści zalecają ograniczanie soli, więc ją ograniczam nie eliminuję. Moje przepisy są tylko inspiracją, każdy postępuje zgodnie z własnymi przekonaniami. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz.

    OdpowiedzUsuń