Na pierwsze danie przyrządziłam dzisiaj Weronice pyszny krem ze szpinaku. Zjadła całą miseczkę, aż nie chce mi się wierzyć, że kiedyś szpinaku nie tolerowała :). Do zupki dodałam kaszę manną dzięki czemu danie zyskało na wartości odżywczej. Smak naprawdę wyrazisty, pomyślałam, że zupa może też spełniać rolę sosu, a w połączeniu z kurczakiem i makaronem stworzy pyszne danie. Polecam!
-po 11 miesiącu życia-
- garść liści szpinaku świeżego lub mrożonego
- mały kawałek selera
- 2 łyżki błyskawicznej kaszy manny
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- sól
- pieprz
- gałka muszkatołowa
- mały ząbek czosnku
- 250 ml wody źródlanej lub nisko zmineralizowanej
Przygotowanie:
Szpinak i kawałek selera dokładnie myjemy. Selera obieramy ze skórki, kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do 250 ml gotującej się wody. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem około 10 minut. W tym czasie w niewielkiej ilości zimnej wody rozpuszczamy 2 łyżki kaszy manny (zapobiega to powstaniu "klusków"). Po 10 minutach do gotującego się selera, dodajemy kaszę manną, szpinak i przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Całość gotujemy jeszcze przez 3-5 minut co jakiś czas mieszając. Po ugotowaniu do zupki dodajemy 2 łyżki jogurtu naturalnego oraz odrobinę soli, pieprzu i gałki muszkatołowej. Na koniec całość rozdrabniamy przy użyciu blendera na gładki przecier.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz